Ta praca powstawała bardzo długo.
W maju obejrzałam filmik Tusi Lech, w którym alterowała puszkę po konserwie. Pomysł strasznie mi się spodobał i postanowiłam też sobie jedną zalterować. Zrobiłam mnóstwo kształtów z masy plastycznej (połowa się nie zmieściła), potem malowałam je, próbując uzyskać efekt rdzy i patyny, podobnie jak w jednej z moich poprzednich prac. Na koniec pociągnęłam tu i ówdzie woskiem metalicznym i patynowym od Finnabair.
Cały czas coś dodawałam, domalowywałam, muskałam woskiem - praca leżała na moim biurku i obrywała rykoszetem, kiedy tworzyłam coś nowego. Niektóre detale są maźnięte złotą akwarelą przy okazji tworzenia strony w artjournalu.
Bezpośrednim bodźcem do uznania puszki za skończoną było ogłoszenie na stronie Świata Pasji wyzwania, na które zgłaszam mój mechaniczny księżyc.
Przepiękna ta puszeczka!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu bloga Kreatywnego Świata Pasji =)
Oj tak... Znam z doświadczenia takie prace, które się ciągną i nie można ich zakończyć... ;) Puszka wyszła magicznie! Dziękuję za udział w wyzwaniu Bloga Kreatywnego. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńAga, Scrapeciarnia
Wow;D Jestem zauroczona;D Przepiękna praca!! Dziękuję za udział w wyzwaniu Świat Pasji;)
OdpowiedzUsuńOdrobinę mroczniejszy klimat, lubię :) Dziękujemy za udział w wyzwaniu Świata Pasji 🧡
OdpowiedzUsuń