Pudełko na kredki (oraz te zdjęcia) zrobiłam już dawno temu, ale myślę, że pomysł jest wart tego, żeby go wydobyć z czeluści archiwum.
Mam dość dużą kolekcję kredek akwarelowych. Co prawda niezbyt często ich używam, ale od czasu do czasu nachodzi mnie ochota na kolorowanie. Kredki pochodzą od różnych producentów i czasem ciężko było dobrać kolory, a oryginalne pudełka zajmowały za dużo miejsca.
Wymyśliłam sobie takie pudełko. Wklejone do środka pudełka po zapałkach pilnują, żeby kredki stały pionowo i się nie mieszały. Całość jest zrobiona z tektury i obklejona papierem - pudełko służy mi już od wielu lat i posłuży jeszcze trochę.
A tak wygląda z tyłu.
Komentarze
Prześlij komentarz