Koraliki


Na przedświąteczne i świąteczne imprezy zrobiłam sobie naszyjnik.

Nawlekanie jest upiorne, ale za to potem robienie to sama przyjemność - żadnego liczenia, można słuchać audiobooka lub oglądać film. Chyba już nie umiem oglądać telewizji bez szydełka w ręku.

Komentarze