Arizona dream


Wróciliśmy dwa miesiące temu, ale trochę mi się zeszło z wybieraniem zdjęć.
Pewnie byłoby jeszcze dłużej, gdyby nie wyzwanie w fejsbukowej scrapelektrowni pt. "Spełnione marzenie". Od razu wiedziałam, jakie marzenie pójdzie na pierwszy ogień. 

Kolega małżonek jako łowca meteorytów od dawna marzył, żeby na własne oczy zobaczyć największy na świecie krater meteorytowy - wielką dziurę w ziemi na środku niczego w Arizonie. Kiedy dostaliśmy zaproszenie na ślub na Florydzie, postanowił połączyć te przyjemności.
Joanne: "Ja wiem, że wy wiecie, ale dla spokojnego sumienia muszę to napisać: Arizona nie leży w pobliżu Florydy...".
Jak to mówią: gdy jest chęć, znajdzie się i sposób - 13 maja, na 6 dni przed ślubem Joanne i Roba, odwiedziliśmy Meteor Crater.

Był wielki.




Komentarze