Prawda jest taka, że nie rozumiałam o co chodzi z tym art journalingiem póki nie spróbowałam.
Okazało się, że sprawia mi to niesłychaną frajdę. A że nie ma wielkiego sensu?
W mojej scrapowni stoi oprawiona w ramkę kartka, którą dostałam kiedyś od Toresa, z napisem:
"Jest tak, że pytania o sens nudzą artystę".
Tak, że ten.
Komentarze
Prześlij komentarz