Kasia's Advent Calendar 2019


czyli podróż poza strefę komfortu.

Od jakiegoś czasu dostaję newsletter od Kasi Avery (Everything Art). I w sumie nic z tego nie wynika, bo mam poważne wątpliwości, czy kursy on-line to coś, co przypadnie mi do gustu. Kiedy parę dni temu dostałam zawiadomienie o bezpłatnym kursie adwentowym, pomyślałam, że to dobry moment, żeby spróbować. Jeśli się nie spodoba, to po prostu odpuszczę sobie, a przy okazji się dowiem, że to nie dla mnie.

Właśnie jestem po pierwszej lekcji i, szczerze mówiąc, całkiem mi się spodobało.

Zadanie pierwsze: kartka świąteczna do samej siebie z życzeniami na grudzień.

Rzadko sięgam po farby i inne media. Mam kilka buteleczek tego i owego, na które kiedyś się skusiłam a teraz sobie stoją i zasychają. Postanowiłam od nowa się z nimi zapoznać, ale żeby nie było zbyt obco i strasznie, dorzuciłam wykrojniki, folder do embossingu i niebieski ze złotym, bo to mój ostatnio ulubiony zestaw kolorów (o czym nie wiecie, bo właśnie się zorientowałam, że nie zrobiłam zdjęcia kilku niedawnym kartkom... skleroza...). 

Muszę przyznać, że dobrze się przy tym bawiłam, barwiąc embossing złotym woskiem i smarując wszystko złotą i białą farbą. I bardzo jestem ciekawa kolejnego wyzwania.

Może też się skusicie?

Komentarze